Serię "Na szybko..." zaczęliśmy raczej z niższego pułapu, chociaż zawsze mogło być znacznie gorzej (link tutaj). Dzisiaj będzie odrobinę inaczej, a co najważniejsze znacznie lepiej. "Dragon Warriors" nadal daleko do arcydzieła literatury fantasy, to po prostu dobrze napisana książka, która do komfortowego wczytania wymaga od nas delikatnego przymknięcia oczu...

O sezonie ogórkowym już pisałem i tutaj znajdziecie odpowiedni tekst. Co bardziej spostrzegawczy zapewne zauważyli, że od kilku tygodni niedzielne teksty traktują o książkach, nie light novel i jest nawet kilku rodzimych pisarzy. Dziś będzie tak samo, a do grona moich ulubionych autorek dołączy Marta Kisiel ze swoim cyklem wrocławskim i powieścią Nomen Omen. Zapraszam wszystkich na wspaniałą, emocjonującą i mroczną podróż do niemieckiego Breslau, nam bardziej znanego jako Wrocław.