Ten tekst jest wyjątkowy, ponieważ ma ważną misję! Mam zamiar udowodnić wszystkim, że anime o wszechpotężnych super bohaterach wcale nie muszą być nudne. Postaram się pokazać jak dużo ma do zaoferowania ten specyficzny podgatunek produkcji o drugiej szansie, o ludziach umierających w jednym świecie aby odrodzić się w innym, o bohaterach walczących w imię zasad! Zapraszam do świata isekai, zapnijcie pasy bo szykuje się szalona jazda!

Teksty z tej serii miały na celu zachęcenie Was to zobaczenia czegoś, starałem się pokazać mniej popularne produkcje i wskazać ich, często nieoczywiste, zalety. Tym razem będzie dokładnie odwrotnie i piątka, o której tutaj przeczytacie będzie zestawem do absolutnego unikania o ile nie chcecie zmarnować wielu godzin, które można by było poświęcić na zobaczenie czegoś lepszego lub chociaż patrzenie jak schnie farba na ścianie. Pamiętajcie, ja to wszystko obejrzałem, żebyście Wy już nie musieli!

Dzisiaj będzie trochę o wilkach, wilkołakach, lykanach czy jakkolwiek nazwiemy istoty w połowie ludzkie, w połowie zwierzęce. Anime z tej kategorii cenię sobie przede wszystkim za różnorodność i pomysłowość. Temat wydaje się być dużo mniej oklepany niż dla przykładu wampiry czy magia i zdecydowanie można stworzyć więcej ciekawych produkcji. Zawyjmy razem do księżyca, zapraszam do czytania!

Co by się stało gdybyśmy cofnęli się w czasie i zabili własnego dziadka? Czy świat byłby inny gdyby pewnie Austriak nigdy się nie urodził? Co Wy byście zrobili mogąc zmienić przeszłość? Czytując klasyka: z wielką siłą idzie w parzę jeszcze większa odpowiedzialność. Zapraszam do dzisiejszego zestawienia pięciu najciekawszych temporalnych produkcji. Zobaczcie sami czy moi bohaterowie poradzili sobie z wielką odpowiedzialnością, czy ich dar, stał się klątwą.

Mam problem z seriami anime, które mi się podobają. Jeżeli zżyje się z bohaterami to po zakończeniu sezonu czuje ogromny smutek, że nie ma nic dalej. Dwanaście czy nawet dwadzieścia cztery odcinki to często za mało, dlatego tym razem skupimy się na tytułach długich. To zestawienie nie będzie jakieś wyjątkowo odkrywcze, ale nie zawsze muszę zaskakiwać wyborami. Teraz moim celem jest dostarczenie produkcji zapewniających doskonałą rozrywkę na długie miesiące. Zapraszam do czytania!

Co tu ukrywać, nasza romansowa topka została najbardziej popularnym tekstem strony expij.pl. Trochę ironicznie się składa, bowiem Trik wspominała że, nie przepada za liniowymi anime, w których miłość odgrywa główne skrzypce. Tym razem ja pogrzebałem trochę w pamięci i okazało się, że widziałem kilka serii, w których śledzenie opowieści było przyjemnością, a naiwność typowa dla japońskich produkcji o miłości nie kłuła w oczy... przynajmniej w moim odczuciu. Głodni kolejnej dawki romansu? Spróbujmy przebić poprzednie zestawienie!

Po raz kolejny mierzę się z toplistą anime. Tym razem nie będzie cycków. Dziś skupimy się na najstarszym zawodzie świata - złodziejstwie. Wszystko bez ocen moralnych, jedynie czysta, niczym niezmącona rozrywka. Kto nie chciał być kiedyś zakapturzonym łucznikiem, czarującym włamywaczem czy muzykalnym kasiarzem? Ja z pewnością chciałem! Poniżej, ode mnie dla Was, pięć grubych produkcji, z jeszcze grubszymi akcjami, których nie powstydziłby się sam Szpicbródka*.

Kto nie lubi smoków? Ogromne, magiczne bestie obdarzone ogromną wiedzą, żyjące od zarania dziejów, z jakiegoś powodu nierozerwalnie kojarzące mi się z power metalem. Z racji mojego umiłowania patosu (czym notorycznie wywołuję facepalm u Trika), postanowiłem wreszcie zająć się rzeczonymi poczwarami. Będzie dużo śmiechu, cycków, wzruszeń i romansów. Wszystko w imię dobrej rozrywki i miło spędzonego czasu. Nie przedłużając, pora zapolować na najciekawsze produkcje!

Dziś na tapecie będą komedie. Może nie jest to mój ukochany gatunek, ale na pewno lubiany - ma być różnorodnie, ciekawe i co najważniejsze śmiesznie. Wybór był niestety dość utrudniony, ponieważ w gatunek wpisuje się dość dużo tytułów, a formuła TOP 5 zakłada ograniczoną ich ilość. Kiedyś powstanie następna część, a jak będę miał więcej pomysłów, to może i kolejne? Tymczasem zapraszam do czytania.