Dzisiaj lany poniedziałek, od wielu lat tego konkretnego dnia pogoda jest tak kiepska, że nawet najwięksi fani wylewania sobie wiader wody na głowy siedzą w domach. Co roku mam opory przed opuszczeniem mieszkania, trochę ze strachu że znajdzie się jakiś debil, który jednak uzna ze fajnie będzie przemoczyć mnie do suchej nitki i zniszczyć całą elektronikę, jaką akurat będę miał przy sobie....