Po genialnej, w moim odczuciu serii "Dwór cierni i róż" (recenzję znajdziecie tutaj) przyszedł czas na kolejną. Tym razem autorka zabrała mnie w brutalny świat królów, książąt, dworzan, polityki, intryg i morderców. Świat, w którym aby przeżyć, trzeba czasami porzucić nie tylko marzenia i plany, a również człowieczeństwo i oddać ciemności swoją duszę. Po raz kolejny książki przerosły moje najśmielsze oczekiwania.

Na książki autorstwa Sary J. Maas trafiłem zupełnym przypadkiem przeglądając polecanych autorów na profilu jednej z książek, którą niedawno skończyłem czytać. W komentarzach użytkowników często pojawiało się stwierdzenie, że historia nawiązuje do pięknej i bestii, co ostatecznie przekonało mnie do zainteresowania się pierwszym tomem o uroczym tytule: "Dwór cierni i róż". Bardzo szybko przekonałem się, że autorka swoją powieścią dała mi znacznie więcej, niż tylko fantastyczną interpretację romansu Belli i jej ukochanego księcia potwora.