Nigdy nie byłem wielkim fanem mecha. Ogromne roboty i walki w kosmosie to po prostu nie moja bajka. Zdarzyło się  w przeszłości sporadycznie obejrzeć Generała Daimosa lub Tekkaman Blade jednak ich infantylność nie przypadła mi do gustu. Mniej więcej rok temu postanowiłem podejść do tematu ze świeżą głową. Okazało się, że gatunek ma zdecydowanie więcej do zaoferowania niż początkowo myślałem.

Kto nie lubi smoków? Ogromne, magiczne bestie obdarzone ogromną wiedzą, żyjące od zarania dziejów, z jakiegoś powodu nierozerwalnie kojarzące mi się z power metalem. Z racji mojego umiłowania patosu (czym notorycznie wywołuję facepalm u Trika), postanowiłem wreszcie zająć się rzeczonymi poczwarami. Będzie dużo śmiechu, cycków, wzruszeń i romansów. Wszystko w imię dobrej rozrywki i miło spędzonego czasu. Nie przedłużając, pora zapolować na najciekawsze produkcje!