Od czasu pojawienia się Playstation 4 w naszym domowym arsenale, gramy praktycznie tylko na niej. Oczywiście mówię tutaj o konsoli stacjonarnej, bo oczywiście w regularnym użyciu jest Nintendo Switch, ale to był, jest i zawsze będzie handheld, nieważne próbuje nam wcisnąć producent. Niestety na PS4 nie ma gry, w która chcemy teraz zagrać, dlatego trzeba było odkurzyć i odpalić jej starszą siostrę...

Wstyd przyznać, ale dłuższy czas w ogóle nie wiedziałem o wyprodukowanej przez Bandai Namco serii "Tales of...". Gdyby nie absolutny przypadek pewnie do dzisiaj ten stan rzeczy by się nie zmienił. Pewnego dnia zakupiliśmy na Allegro "Tales of Xillia - Day One Edition" w okazyjnej cenie. Po rozpakowaniu pudełka, obejrzeniu artbooka, gra trafiła na półkę i chwilowo została zapomniana.