Przez cały okres pandemii udało mi się raz zagrać w RPGa, takiego klasycznego z ludźmi i w ogóle. Tyle miesięcy izolacji społecznej, a nam się nie chciało usadzić dup przed komputerem i wbić na Discorda. Winię za to naszego mistrza gry. Leniwiec coś mówił że ma jakieś życie, sprawy ważne, rodzinę, no tragedia. W każdym razie wreszcie poszedł po rozum do głowy! Zaczynamy nową przygodę!