Grubo ponad sto godzin, to czas jaki spędziłem na rozgrywce w Persona 5 Royal. Seria persona od zawsze miała szczególne miejsce w sercu każdego z Expijów. Trik poświęciła spory kawałek życia na walkę z siłami zła i obronę świata przed pradawnymi bogami, ja godzinami prowadził taneczne batalie z cieniami pokazując siłę swojego serca. Na stronie expij.pl mamy teksty m. in. o Persona 4 Golden, Persona Q2 czy Persona: Endless Night Collection. Po wbiciu ostatniego trofeum w P5R i uzyskaniu platyny dotarło do mnie, że będzie to jedna z niewielu gier, za którą będę szczerze tęsknił.

I like turtles... znaczy, lubię gry muzyczne. Odkąd pamiętam z wyjątkową łatwością przychodziło mi naciskanie przycisków na klawiaturze czy padzie w odpowiednim rytmie. Chciałbym móc napisać, że to zasługa słuchu absolutnego i idealnej koordynacji ręka oko, ale było by to dalekie od prawdy. Kiedy zobaczyłem pierwszą grę cyklu - Persona 4: Dancing All Night byłem zachwycony, blisko trzy lata później nadal od czasu do czasu pogrywam we wspomnianą produkcję. Jednak to może się skończyć, ponieważ w tym roku dostałem w swoje ręce zupełnie nowe tańczące persony. Niestety nie ma w nich już person, jest za to Velvet Room, albo raczej Velvet Club. Zainteresowani? Zatem zacznijmy imprezę z Endless Night Collection, czyli Persona 3: Dancing in Moonlight i Persona 5: Dancing in Starlight!

“Conception II: Children of the Seven Stars” to kolejny jRPG ze stajni Atlusa. Można powiedzieć że gra jest połączeniem dungeon-crawlera z symulatorem randkowania. Zasiadając do tego tytułu miałem w miarę sprecyzowane wymagania, solidna i ciekawa fabuła, dobrze zrobiony system walki. Czy dostałem wszystko czego oczekiwałem?

Na przestrzeni lat pojawiło się kilka znakomitych jRPGów osadzonych w świecie Persony. To uniwersum bez wątpienia dałoby się zaadaptować do większości istniejących obecnie gatunków gier. Wydawca postanowił zaskoczyć fanów. Zamiast kolejnego bliźniaczego tytułu, stworzył coś świeżego i niepowtarzalnego. Zaowocowało to wydaniem gry rytmicznej „Persona 4: Dancing All Night”.