Daily Basis #393 – Boberski i zabawny obrazek

Nowy tydzień, nowe wyzwania, kolejne siedem dni radości i emocji… Dzisiaj mamy pierwszy dzień tego festiwalu tęczy i skaczących jednorożców, poniedziałek… Nie wiem kto wymyślił ten dzień i jakim cudem dał mu funkcję bezpodstawnego wkurwiania wszystkich, w tym również mnie…

Obudziłem się jakiś taki zirytowany, spałem też nie za dobrze bo sąsiad skurwiel zaczął od rana napierdalać w ścianę rozpoczynając kolejny dzień swojego przerywanego, wiecznego remontu. Dodatkowo, jakoś około piątej, może szóstej rano jeden z kotów z góry zaczął niewyobrażalnie pruć pysk, prawdopodobnie z głodu, bo oczywiście mieszkanie stoi puste. Właścicielka jakiś czas temu wyprowadziła się gdzieś tam zostawiając dwa koty pod opieką swojej córki, która mieszka obok. Niestety przez większość czasu sierściuchy siedzą same, biegając jak pojebane po całym mieszkaniu, spierdalając rzeczy z szafek i miałcząc jakby obdzierał je ktoś z futra. Oczywiście moje grzeczne nawoływania o jakieś rozwiązanie tej sytuacji, jak do tej pory spotkały się z zerowym odzewem. Niemniej moja cierpliwość wykładniczo się kończy, o tym co później będą śpiewać ballady…  Jak widzicie, po takim poranku, dzisiejszy dzień nie mógł być dobry… Chociaż z drugiej strony udało mi się zaprosić cztery moje koleżanki do pomocy przy nagraniach do kolejnej recenzji… Dobra, to było spoko… Reszta powinna się zakopać…

To tyle ode mnie w ten po prostu poniedziałek, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments