Nawet ja muszę czasami odpocząć od akcji. Czytanie o pościgach, epickich bitwach i gorącym seksie jest fajne ale niestety staje się odrobinę powtarzalne i po jakimś trochę się przejada. Jest to szczególnie dotkliwe, gdy seria jest wyjątkowo długa jak np. "Anita Blake: Zabójca wampirów", wtedy nawet taki fan urban fantasy jak ja musi po kilku tomach zmienić nieco klimat. W przerwie między kolejnymi nadprzyrodzonymi sprawami kryminalnymi, krwiożerczymi wampirami, dzikimi wilkołakami i nie do końca martwymi zombie, postanowiłem przeczytać sobie spokojną historię o dziewczynie prowadzącej hotel.

Od dość dawna nie pisałem o serialu aktorskim, ostatni jaki oglądałem to "Przeznaczenie: Saga Winx", którego recenzję znajdziecie tutaj. O ile jestem raczej po stronie animacji i zdecydowanie częściej to na ich oglądanie poświęcam swoje wolne, o tyle od czasu do czasu trafię na produkcję spoza mojego głównego nurtu, którą koniecznie muszę zobaczyć. Regularni czytelnicy mogli przeczytać o serialu w ramach cyklu Daily Basis, już kilka tygodni temu (tutaj). Zachęcam wszystkich do zapoznania się ze wspomnianym wpisem, a jak już to zrobicie, zapraszam tutaj na obszerniejszą recenzję.