Daily Basis #264 – Boberski i mówienie wprost

Pierwszy raz w historii tej strony mamy tekst sponsorowany! Oczywiście nie dostaję za to pieniędzy, ani nic podobnego co dla niektórych może być chujowym sponsoringiem, mnie się nawet podoba 😛 Po prostu, zostałem wywołany do tablicy, zatem jestem… 🙂

Podczas wczorajszej rozmowy, moja dobra znajoma zarzuciła mi temat do przemyślenia. Tak, tak o Tobie piszę! Wiem, że to czytasz kamyczku! 😉 W sumie to możliwe, że jednak nie czytasz niemniej zasugerowany temat jest na tyle ciekawy, że się do niego odniosę. Pytanie brzmiało: czy warto mówić ludziom rzeczy wprost? Może na nie odpowiedzieć krótko i rzeczowo: tak, warto! Bo nie w strzeleniu komuś prawdy prosto w ryj jest problem, a w formie w jakiej to uczynimy 🙂

“Jesteś chujowy”, “Uważam, że jesteś chujowy”, “W moim odczuciu zdecydowanie nie potrafisz wykonywać tej roboty” – te trzy stwierdzenia są wprost i wyrażają praktycznie tą samą opinię. Różni je jedynie forma, która w tym i w sumie każdym innym wypadku determinuje jak cały komunikat zostanie odebrany. Jest cienka ale wyraźna granica między byciem bezpośrednim, a chamskim i większość ludzi jej nie widzi albo błędnie intepretują swoje własne zachowanie. Ogólnie owijanie w bawełnę jest nieopłacalne bo zazwyczaj jeżeli musisz to robić wobec kogoś, to jest on na tyle durny, że i tak nie zrozumie aluzji. Dlaczego tak twierdze? Ponieważ gdyby nie był cymbałem, wtedy nie trzeba by się było bawić w kotka i myszkę. Nauka z tego taka, zawsze wszystko i wszystkim mów wprost i w twarz, pamiętając żeby nie być chamem i prostakiem. No chyba, że ktoś wyjątkowo nie lubisz… wtedy to już zupełnie inna rozmowa… 😛

To tyle ode mnie w tą bezpośrednią sobotę, do następnego…

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments