Moją recenzję pierwszej części możecie przeczytać tutaj. Gra kupiła mnie bez reszty i pochłonęła w całości. Gdy tylko światło dzienne ujrzała zapowiedź dwójki z miejsca wysłałem wydawcy zapytanie czy będzie możliwe otrzymanie kopii do recenzji. Po miesiącach oczekiwania gra pojawiła się na redakcyjnym PS4 i, o w modę, zdecydowanie było na co czekać!

Przez cały okres pandemii udało mi się raz zagrać w RPGa, takiego klasycznego z ludźmi i w ogóle. Tyle miesięcy izolacji społecznej, a nam się nie chciało usadzić dup przed komputerem i wbić na Discorda. Winię za to naszego mistrza gry. Leniwiec coś mówił że ma jakieś życie, sprawy ważne, rodzinę, no tragedia. W każdym razie wreszcie poszedł po rozum do głowy! Zaczynamy nową przygodę!

Jakiś czas temu w moim domu pojawiła się drukarka 3d, konkretnie dwie drukarki 3d. Wszystko dzięki uprzejmości dobrego znajomego. Żeby nie było za kolorowo to również za jego sprawą mam kilka teł fotograficznych, dwa stelaże, projektor i trochę innego złomu. Niedługo zrobię jakąś wyprzedaż albo oddam w konkursie, kto by nie chciał zielonej beli materiału 2.7m na 5m? No kto? Wracając do drukarek - postanowiłem wreszcie nauczyć się świadomie obsługiwać to ustrojstwo i tak manipulować parametrami aby wydruki były jak najwyższej klasy. Oto co z tego wyszło...

Co tu ukrywać, nasza romansowa topka została najbardziej popularnym tekstem strony expij.pl. Trochę ironicznie się składa, bowiem Trik wspominała że, nie przepada za liniowymi anime, w których miłość odgrywa główne skrzypce. Tym razem ja pogrzebałem trochę w pamięci i okazało się, że widziałem kilka serii, w których śledzenie opowieści było przyjemnością, a naiwność typowa dla japońskich produkcji o miłości nie kłuła w oczy... przynajmniej w moim odczuciu. Głodni kolejnej dawki romansu? Spróbujmy przebić poprzednie zestawienie!

Nie istnieje chyba na świecie osoba, która chociaż raz nie słyszała o Final Fantasy. Seria przechodziła swoje wzloty i upadki. Pierwsza gra, wydana w 1987 roku na platformę NES, została pomyślana jako ostatni tytuł bankrutującego Square. Produkcja okazała się jednak na tyle udana, że uratowała firmę od bankructwa i dała jej możliwość stworzenia kolejnych sequeli i różnych spin-offów niekoniecznie wpisujących się w gatunek jRPG. Uniwersum gościło już gry taktyczne, fabularne, akcji, MMORPG, wyścigowe, bijatyki i rytmiczne. Mobilna gałąź rynku była przez wydawcę długo pomijana. Świat się zmienił, tak samo jak gusta graczy. Twórcy jednej z najbardziej kultowych serii w historii postanowili pójść w stronę Androida i iOSa.

Nieczęsto przy wydaniu visual novel dostajemy tonę informacji prasowych, chyba że jest to tytuł z serii Phoenix Wright lub Danganronpa. Jednak w przypadku Kindred Spirits on the Roof, słyszały o nim nawet osoby nie będące fanami gatunku. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, KS była pierwszą wydaną na platformie Steam grą 18+, bez cenzury i wycinania treści. Powstało dookoła tej sytuacji dużo szumu, co tylko przysporzyło tytułowi dodatkowego rozgłosu. Dzięki temu szersza publika poznała jedną z najlepszych gier yuri jakie do tej pory wydano.